Z piłą bez piwka
Upał, przerwa w pracy – zachęcają do wypicia małego piwa na orzeźwienie, tymczasem już niewielka ilość alkoholu może spowodować spadek koncentracji i wypadek przy pracy w lesie
Piciu w lesie sprzyja częsta nieobecność szefów, którzy nie zawsze są w stanie skontrolować wszystkie pracujące ekipy, a ustronne otoczenie stwarza okazję do odpoczynku przy piwie. Tymczasem już jedno piwo lub kieliszek wódki powodują, że osłabia się koncentracja i
zwalnia czas reakcji. – Nikt nie powinien pić alkoholu w pracy, a już przede wszystkim nie ten, który obsługuje skomplikowane maszyny, ma przed sobą podróż czy wykonuje precyzyjne czynności. Alkohol powoduje zaburzenia koncentracji i uwagi, których pijący sobie nie uświadamiają. Wydaje im się, że są zupełnie w porządku, jednak ich motoryka i koordynacja, a przede wszystkich trzeźwa ocena rzeczywistości już od pierwszego kieliszka nie jest trzeźwa – zastrzega dr Jakub Nowacki, specjalista chorób wewnętrznych z jednego z krakowskich szpitali.
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 15:33 23-05-2016