Dodaj do ulubionych

Las to nie apteka

„Ludzie to firma, a firma to ludzie” – tak opisuje swoje przedsiębiorstwo Waldemar Winkowski – zulowiec z wieloletnim stażem

We wsi Kurowo niedaleko Bobolic (RDLP Szczecinek) swoją firmę prowadzi Waldemar Winkowski. Razem z rodziną i swoimi pracownikami wykonuje usługi na terenie czterech leśnictw – od pozyskania po hodowlę i ochronę.

Wielki pożar
Za początek swojego zula Waldemar Winkowski uznaje udział w pracach uprzątających po wielkim pożarze w Nadleśnictwie Potrzebowice w 1992 roku. Był to drugi pożar co do wielkości (zaraz po pożarze w Kuźni Raciborskiej z tego samego roku) w powojennej historii Polski. W ciągu dziewięciu godzin spłonęło prawie 6 tys. hektarów lasów, 19 budynków gospodarczych i trzy całe gospodarstwa. Na szczęście nie było ofiar w ludziach. Usuwanie skutków pożaru trwało aż trzy lata.
Przy wyrębie spalonego lasu pracowało około 5 tys. osób, w tym 4 tys. drwali. Na pożarzysku pozyskano łącznie milion metrów sześciennych drewna. Następnie posadzono 80 mln sadzonek, odnawiając zniszczony drzewostan Puszczy Noteckiej.
W firmie Pana Waldemara pracowało wówczas czterech ludzi z pilarkami, była poczciwa „sześćdziesiątka” i przyczepa dwukołowa. Zabudowana przyczepa rolnicza została wykorzystana jako schron dla pracowników. W środku znajdował się mały piec, gdzie można było sobie podgrzać jedzenie lub ogrzać się podczas pracy w mroźne zimowe dni.

Wyjazd do Niemiec
Już w 1994 roku Winkowski został członkiem Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych, jedynej wówczas takiej organizacji branżowej. – Chęć zmian w lasach zrodziła się we mnie już po roku 2000. Niestety, my jako zwykli robotnicy leśni nie mieliśmy wówczas w nikim oparcia, aby negocjować cokolwiek z Lasami, a SPL załatwiał tylko swoje sprawy – komentuje Winkowski.

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ




Dodano 12:59 25-08-2016


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama