Dodaj do ulubionych

Zule czekają na pracę

Kryzys koronawirusa dotknął w różnym stopniu polskie firmy leśne – wynika z relacji szefów organizacji zrzeszających przedsiębiorców leśnych. Są już pewne sygnały ożywienia rynku, ale ważne jest wykonanie chociaż minimum prac dla utrzymania firm w gotowości na lepsze czasy


Trudno określić jaka jest faktyczna skala bezrobotnych zuli, zdaniem Wojciecha Wójtowicza prezesa Polskiego Związku Pracodawców Leśnych, jest w tej kwestii duża rozbieżność – ktoś informuje, że nie wyrabia z pracą, a inny, że nie robi nic.
– Generalnie to sygnały z dwóch, różnych części kraju i wychodzi na to, że na wschodzie może być trochę lepiej, bo tam później zaczęły się odnowienia i oni jeszcze coś robili – wyjaśnia szef PZPL.


Z kolei Tadeusz Ignaciuk, prezes Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych, ocenia, że najgorzej jest w RDLP Katowice, Zielona Góra i Wrocław. W związku z fatalną sytuacją w tej pierwszej miało dojść nawet do spotkania z dyrektorem RDLP Katowice, jednak w ostatniej chwili uniemożliwiła to wymiana kadrowa – Arkadiusz Wojciechowicz – dotychczasowy dyrektor RDLP w Katowicach został pełniącym obowiązki dyrektora RDLP we Wrocławiu.


– Jednak mamy nadzieję, że jest zielone światło dla rozmów – mówi Tadeusz Ignaciuk. Przypomina jednocześnie, że na południu Polski sytuacja była trudna jeszcze przed koronawirusem, tam sprzedaż drewna z Polski nie wytrzymała konkurencji tańszego, pokornikowego materału z Czech.

W zawieszeniu
Jak mówi Wojciech Wójtowicz najgorsze jest to, ze zule nie wiedzą co ich czeka. Lasy będą się przecież starały wykonać plany roczne. Ale jeśli w ciągu dwóch miesięcy firmy nie ruszą, to każdy pracownik zapobiegawczo znajdzie sobie inną pracę i firmy zaczną tracić ludzi. Jesienią, kiedy być może praca już będzie, to nie będzie z kolei pracowników.


PZPL w sprawie przedsiębiorców leśnych już 19 marca przekazał postulaty do LP, Związek skierował także pismo do minister Jadwigi Emilewicz i dyrektora generalnego LP Andrzeja Koniecznego, w którym zwracał się o zlecanie firmom leśnym prac hodowlanych, zahamowanie pracy maszyn należących do LP i przeznaczenie tego pozyskania zulom.

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ

 




Dodano 15:22 26-05-2020


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama