Dodaj do ulubionych

800 mln zł więcej na usługi leśne


Lasy Państwowe przeznaczą 800 mln zł więcej na usługi leśne w 2023, zapowiedziany wzrost ma dotyczyć zwłaszcza prac w zagospodarowaniu.

Zapowiedź zwiększenia kwot na usługi leśnej złożył Krzysztof Janeczko, zastępca dyrektora generalnego LP, podczas spotkania kierownictwa Lasów z przedstawicielami Polskiego Związku Pracodawców Leśnych (PZPL) i Stowarzyszenia Przedsiębiorców Leśnych (SPL). Rozmowy odbyły się 5 października w siedzibie LP w Warszawie.


LP zaplanowały na usługi leśne na rok 2023 kwotę 4,6 mld zł, czyli o 800 mln zł więcej, niż kwota wynikająca z cen usług uzyskanych przez Lasy w przetargach na rok 2022 (z uwzględnieniem aneksów). Wielkość zadań z zakresu zagospodarowania ma być w roku 2023 mniej więcej taka sama jak w roku bieżącym, a pozyskanie – nawet nieco mniejsze.


LP przeznaczyły więc na usługi leśne na przyszły rok o 21 proc. więcej, niż wydadzą w tym roku. Szczególnie wzrosła wycena prac z zagospodarowania lasu, tu podwyżka jest rzędu 50 proc. Jednak Wojciech Wójtowicz prezes PZPL mówił, że aby mieć taką samą stawkę jak w roku 2022, to w roku 2023 zule potrzebują podwyżkę o 40 proc. Bo ceny maszyn, ceny części i wiele innych kosztów wzrosło wielokrotnie.

Spotkanie w siedzibie LP odbyło się z inicjatywy PZPL, który o rozmowę zwrócił się już pod koniec sierpnia br. Związek, jako temat spotkania zaproponował omówienie 32 postulatów, które przesłał Lasom jeszcze w marcu 2022 r.


Wokół dwóch z nich rozgorzała największa dyskusja. Pierwszy dotyczył uproszczenia sortymentacji drewna. Przypomnijmy, chodzi o ustalenie standardowych sortymentów, nie krótszych niż 2,5 m, a także doprowadzenie do grupowania klas grubości na pozycjach i określenia minimalnej liczby na jednej pozycji (max. 4 sortymenty), które zule miałyby obić niejako „w cenie”. Za kolejne sortymenty obowiązywać miałaby dopłata.


Przedsiębiorcy zostali zapewnieni, że zalecenie odchodzenia od sortymentów krótkich zostało przekazane do jednostek LP, ale przedstawiciele Lasów przyznali, że nie można tego zrobić od razu. Także przemysł drzewny musi się przestawić na kłodę. Należy szukać rozwiązań, które popychałyby również nadleśniczych w stronę mniejszej liczby sortymentów, ale nie można tego narzucać.
Są już wytyczne do szacunków brakarskich na rok 2023, gdzie LP starają się ograniczać listę sortymentów. LP chcą też umożliwić zrywkę z kilku pozycji w jedno miejsce. A blokowanie pozyskania w ostępach już jest robione. Reszta to praca dla nowo powołanych zespołów.


Tu trzeba powiedzieć, że na kilka dni przed opisywanym spotkaniem dyrektor generalny LP podpisał dwa zarządzenia powołujące dwa zespoły zadaniowe. Jeden do usprawnienia procesów technologicznych oraz planowania prac z pozyskania i zrywki, a drugi do określenia tematyki prac badawczych mogących usprawnić pracę zuli. Do obu zespołów powołani zostali także zulowcy.


Drugi z postulatów, który sprowokował największa dyskusję, był związany z promowaniem doświadczenia pracowników w przetargach (np. punkty za doświadczenie – lata pracy drwala). Przedstawiciele LP stwierdzili, że takie kryterium może być konfliktogenne, na przykład w sytuacji, gdy pilarz zrezygnuje z pracy i trzeba będzie go wymienić na kogoś z mniejszym stażem. Przedsiębiorcy jednak chcą by Lasy pomogły w profesjonalizacji zuli i walce z szarą strefą.

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ

 


 




Dodano 14:26 25-10-2022


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama