Drony w Tucholi
Lasy Państwowe wykorzystują drony do mapowania terenu, inwentaryzacji, monitorowania lasów i liczenia zwierzyny.
W Lasach Państwowych już dziś jest całkiem sporo operatorów oraz samych dronów. RDLP w Toruniu ma ich obecnie 51 na 27 nadleśnictw, a do ich obsługi ponad 100 uprawnionych operatorów. W skali kraju jest to około 400 dronów na 429 jednostek LP.
Osoba wykonująca loty posiada uprawnienia NSTS-06, dawniej BVLOS, umożliwiają one wykonywanie przelotów w i poza zasięgiem wzroku na drony o masie do 25 kilogramów.
– W Lasach jest obecnie spory popyt na osoby je posiadające, to przyszłościowy temat. Tendencja jest taka, by w każdym nadleśnictwie było najlepiej nawet kilku operatorów, których umiejętności mogą się przydać do wielu różnych rzeczy – opowiada Piotr Resmer, który zajmuje się w Nadleśnictwie Tuchola planowaniem misji dronów. Jak mówi, obloty dronem są w jego jednostce wykonywane głównie celem zrobienia zdjęć, które z kolei służą do tworzenia ortofotomapy przydającej się przy prowadzeniu gospodarki leśnej. Aktualnie zmapowane jest około 50 – 60 oddziałów.
Drony w cenie
Ortofotomapa jest zbiorem zdjęć lotniczych wykonanych z określonej wysokości, posiadającej precyzyjną lokalizację w przestrzeni. Fotografie nakładają się na siebie, by nie powstawał tak zwany efekt ukośny, czyli wrażenie zdjęć wykonanych pod kątem.
Wykonane z drona zdjęcia poddaje się następnie obróbce w specjalistycznym oprogramowaniu, które składa z nich mapę – to już zadanie pracowników Regionalnych Dyrekcji Lasów Państwowych. W przypadku Nadleśnictwa Tuchola materiały przesyłane są do RDLP w Toruniu.
– Mapa jest tworzona na bieżąco, przede wszystkim w miejscach, gdzie leśniczowie zgłaszają na nią zapotrzebowanie – tłumaczy Piotr Resmer,
W jednostce leśnicy korzystają z drona DJI Phantom wyposażonego w ulepszony system pozycjonowanie RTK – Real-Time Kinematic – technologię pozwalającą na wykonywanie bardzo dokładnych, pomiarów terenowych, która wynosi 2 do 5 centymetrów.
Po naładowaniu baterii dron może lecieć około 30 minut – czyli, jak twierdzi Piotr Resmer, czas wystarczający do oblecenia około 40 hektarów. Oczywiście nie jest to wartość stała, bo wiele zależy od warunków pogodowych danego dnia. Na wyposażeniu nadleśnictwa jest sześć pakietów baterii, więc w ciągu dnia można sfotografować naprawdę spory kawałek lasu, całe nadleśnictwo obejmuje 15 tysięcy hektarów lasu państwowego oraz 2 tysiące hektarów lasów prywatnych. Drona kupiono za około 27 tysięcy złotych, wliczając pakiety baterii. Obecnie ten model jest w cenie 17–18 tysięcy złotych.
Ze względu na duże zapotrzebowanie na operatorów, RDLP w Toruniu zorganizowało w Technikum Leśnym w Tucholi zajęcia w ramach Koła Geomatyków. Uczniowie uczą się pracy w oprogramowaniu Quantum GIS, a dodatkowo prowadzone są dla nich zajęcia z lotów dronami, w czasie których zapoznają się nie tylko z wszystkimi modelami dronów, lecz także wyposażeniem, w tym kamerami termowizyjnymi i multispektralnymi. Na podstawie danych pozyskanych w lesie, uczą się jak je przetworzyć i co robić dalej. Dzięki temu uczniowie widzą w praktyce, jak można wykorzystać drona na potrzeby gospodarki leśnej.
– Zajęcia z dronami i obróbką zdjęć są częścią dodatkowych umiejętności zawodowych. Z RDLP w Toruniu oraz nadleśnictw przyjeżdżają na nie specjaliści i pokazują nam jak z wykonanych zdjęć zrobić ortofotomapę. Szkoła dostała już drona oraz symulator, no i możliwość doszkolenia się w zakresie takich dodatkowych umiejętności – podkreśla Weronika Bruska z koła geomatyków technikum leśnego w Tucholi.
Z takim zapleczem wyszkolonych operatorów i dostępnością sprzętu, Lasy Państwowe nie biorą obecnie pod uwagę korzystania z usług podwykonawców w zakresie wykonywania ortofotomapy bezzałogowymi statkami powietrznymi, a także przelotów z kamerami multispektralnymi i na podczerwień.
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 15:30 23-05-2024