Sprzeciw wobec powiększenia Parku Karkonowskiego

Związek Leśników Polskich protestuje przeciwko rozmiarom planowanego powiększenia Karkonoskiego Parku Narodowego.

ZLP zwraca uwagę na brak konsultacji z zarządcą lasów wobec wielkości tych zmian.

Obecna propozycja mówi o włączeniu 11 027,90 hektara zajmowanych obecnie przez otulinę Parku, zarządzaną przez Lasy Państwowe, co spowodowałoby niemal trzykrotne powiększenie w stosunku do obecnych 5 951,42 hektara.

Jak komentuje na swoim profilu FB Związek „rola leśników jest tu sprowadzona do statystów”, poszkodowane byłyby trzy jednostki. Nadleśnictwo Kamienna Góra straciłoby 1500 hektarów, Szklarska Poręba ponad 3500 hektarów, a Nadleśnictwo Śnieżka ponad 6000 hektarów, czyli blisko pół swojej powierzchni.

Plan powiększenia Parku został przygotowany przez Instytut Rozwoju Terytorialnego Województwa Dolnośląskiego. Wcześniej powstawało już kilka innych, jak na przykład ten zakładający znacznie mniejsze powiększenie o około 1600 hektarów w 2021 roku.

Związek Leśników Polskich obawia się potencjalnych efektów zaprzestania prowadzenia gospodarki leśnej na proponowanych terenach.  

Tymczasem dyrektor KPN Andrzej Raj przypomniał, że pierwsze projekty utworzenia Karkonoskiego Parku Narodowego mówiły nawet o około 20 tysiącach hektarów powierzchni. Po stronie czeskiej aż 30 tysięcy hektarów w Karkonoszach jest objętych ochroną, a 18 tysięcy hektarów stanowi otulinę.

– Oczywiście doceniam to, co robią nasi koledzy z Lasów Państwowych, ale mimo wszystko mamy inne cele. Są ekologiczne podstawy, ale w lasach wymiar ekonomiczny, gospodarczy jest na pierwszym miejscu.

My chcemy chronić przyrodę. Ochrona zasobów przed erozją, nadmiernym odpływem, retencjonowanie wody to wyzwanie naszego społeczeństwa w najbliższych latach. Jeśli tego nie zrobimy, będziemy mieli wielkie problemy z suszą – ostrzegał Andrzej Raj na portalu jeleniagora.naszemiasto.pl.
Ministra środowiska Paulina Hennig – Kloska jest zwolenniczką wdrożenia projektu, marszałek dolnośląski Paweł Gancarz chce zostawić decyzję fachowcom.

Źródło: jeleniagora.naszemiasto.pl