Maszyny LP w czasach pandemii
Część harwesterów należących do LP pracuje normalnie, inne mają przestoje. Co o sytuacji w czasie pandemii mówią nadleśniczowie i dyrektorzy zarządzający tymi maszynami?
W Lasach Państwowych harwestery i forwardery ma kilkanaście jednostek. Mniej więcej połowa tych maszyn należy do nadleśnictw, a druga połowa do zakładów LP podległych różnym dyrekcjom regionalnym. Te zakłady to OTL-e, czyli ośrodki transportu leśnego czy ZTiS-y, czyli zakłady transportu i spedycji.
Front robót maszynom należącym do nadleśnictw muszą zapewnić ich bezpośredni właściciele, czyli właśnie nadleśnictwa, a maszynom podległym zakładom… też nadleśnictwa z terenu RDLP, w których maszyny pracują. Oczywiście zdarza się, że maszyny Lasów jeżdżą w delegacje do innych nadleśnictw czy nawet innych RDLP.
Zakłady podległe RDLP powinny się samofinansować. Inaczej mówiąc, na maszynach Lasy nie powinny tracić. Dotyczy to zresztą także maszyn należących do nadleśnictw – straty mogłyby tu zostać uznane przez jednostki kontrolujące (np. NIK) za niegospodarność.
Sprawdziliśmy jak w czasach koronawirusa pracują jednostki LP, posiadające maszyny leśne, Czy znalazły się w trudnej sytuacji, jak większość firm w Polsce?
(...)
To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty? Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!
WIĘCEJ
Dodano 16:36 25-06-2020