Dodaj do ulubionych

Forest SHOW Augustów 2021


Po ponad rocznej przerwie spowodowanej pandemią branża leśna mogła znów uczestniczyć w pokazach i testach maszyn Forest SHOW, była wreszcie okazja do bezpośrednich rozmów i integracji.

 

 

 Na tę chwilę wielu czekało od miesięcy – pierwsza od momentu rozpoczęcia pandemii impreza Forest SHOW odbyła się w sobotę 26 czerwca w Augustowie. Wystawcy – dystrybutorzy, producenci maszyn i sprzętu do lasu mieli wreszcie okazję do bezpośrednich rozmów z gośćmi odwiedzającymi 17. edycję Forest SHOW.

 


– Zależało nam właśnie na tym, żeby zorganizować tę imprezę jak najszybciej po zluzowaniu obostrzeń. Chodziło przede wszystkim o to, by pobudzić rynek, odtworzyć kontakty handlowe, zdynamizować branżę – podkreśla Rafał Jajor, prezes wydawnictwa Lasmedia.

 

Forest SHOW to impreza organizowana przez wydawcę GAZETY LEŚNEJ i portalu FIRMYLEŚNE.pl od 2012 roku. Przez lata przeszła ewolucję – zmieniła się formuła (z wykładów w sali konferencyjnej na pokazy maszyn na wolnym powietrzu), zmieniła się też nazwa (z Konferencji dla zuli na Forest SHOW).


Impreza jest organizowana za każdym razem w innej części Polski i chociaż ma oczywiście charakter ogólnokrajowy – witamy na niej gości z najdalszych miejsc Polski i z zagranicy – to skierowana jest szczególnie do regionu, w którym się odbywa i jego mieszkańców. Tak było również w Augustowie, gdzie gościliśmy przede wszystkim uczestników z regionu Podlaskiego.

 

Rafał Jajor tuż po rozpoczęciu imprezy przypomniał, że główną ideą naszych spotkań jest propagowanie zawodu operatora maszyn leśnych i bezpiecznej pracy w lesie. Patronat honorowy nad imprezą mieli: Andrzej Józef Nowak, dyrektor RDLP w Białymstoku, Wojciech Wójtowicz, prezes Polskiego Związku Pracodawców Leśnych oraz Mirosław Karolczuk, burmistrz Augustowa. Patronat medialny sprawowała GAZETA LEŚNA i portal FIRMYLESNE.pl.


 


 

 

 

 

 

 


Testowane i oglądane
Tradycyjnie na Forest SHOW prezentowane są maszyny nie tylko statycznie, ale też dynamicznie, na specjalnych pokazach. Wiele maszyn można nawet przetestować na placach testowych.


W Augustowie swoje możliwości zaprezentowały m.in.: harwestery Ecolog 580D (Fortech Serwis), Rottne H11 (Kopa-Kamiński), Komatsu 901 XC (Arcon), Ponsse Ergo (CDN), przyczepa KRPAN 12D (Serafin Maszyny). Ponadto do testów maszyny udostępnili m.in.: MDL Witkowski – maszyny używane, firma Yagal – pojazdy leśne Ryś, Serafin Maszyny – maszyny do produkcji drewna kominkowego, Elitelas przywiózł do testów teleskopową przycinarkę do drzew Kershaw, odbyły się też indywidualne testy wykaszarki OTL Jarocin.

 


Jak mówi Krzysztof Krawczyk z firmy Kopa-Kamiński Maszyny Leśne, dla biznesu bezpośredni kontakt z klientami jest najważniejszy. – Ludzie lasu są bardzo zajęci, dlatego dobrze spotkać ich na takiej właśnie imprezie, kiedy mogą trochę odsapnąć. Kontakty z ludźmi, spotkanie konkurencji, integracja to jest niezastąpione. Ubiegły rok był trudny dla nas, była niepewność, wstrzymywanie pozyskania, ale w tym roku obserwujemy już bardzo duże zainteresowanie i to się pewnie wyrówna – ocenia Krzysztof Krawczyk.


Zdaniem Witolda Urbaniaka z CDN bardziej niż kryzys z powodu pandemii na obecną sytuację na rynku mają wpływ Lasy Państwowe. – Obserwujemy, że klienci bardziej od pandemii boją się warunków stawianych przez LP. Z ostrożności część z nich decyduje się na zakup używanej maszyny – przyznaje Witold Urbaniak, jak mówi pandemia nie pogorszyła sytuacji w branży, która jest dość odporna na kryzys. Tę stabilność dają właśnie LP, które kreują sytuację, ale też są, trwają i mogą buforować kryzysowe sytuacje.


– Klienci faktycznie szukają oszczędności i coraz starszych maszyn – potwierdza Leszek Hoffman dyrektor ds. sprzedaży Fortech Serwis – Mam
wrażenie, że pandemia nie odcisnęła się mocno na branży tylko spadki w pozyskaniu drewna, coraz niższe stawki, brak stabilności i perspektyw.
Ale trzeba się cieszyć, że branża łapie punkt zaczepienia, że może wreszcie się spotkać na Forest SHOW – zaznacza.


Serafin Maszyny udostępnił uczestnikom zawodów Polish Forestry Challenge przyczepę zrywkową KRPAN 12D z żurawiem 7,4.

Firma nie odczuła kryzysu z powodu pandemii, a notuje nawet wzrost. – Mamy dużo zapytań o nasze produkty, większe są tylko problemy z ich dostępnością. Znacznie wydłużył się czas sprowadzania maszyny, nawet do czterech miesięcy – zaznacza Michał Sieńko, dyrektor handlowy Serafin Maszyny.


OTL Jarocin przyjechał do Augustowa z wykaszarką do międzyrzędzi, pługiem LPZ 75 i sadzarką łapkową SZ.  – My zauważamy nawet wzrost zainteresowania naszymi produktami. Co oznacza, że trafiamy z zapotrzebowaniem między innymi z naszą nową wykaszarką.  Dobrze, że możemy spotkać się z zulami, to jest ważne w biznesie. Przez ten ponad rok brakowało tego – podkreśla Maciej Kolański z OTL Jarocin.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zawody, konkursy, nagrody
Przez cały dzień można było oczywiście oglądać wystawę maszyn leśnych – tych nowych i używanych, a także narzędzi, sprzętu, wyposażenia, akcesoriów. Można było odpocząć i coś zjeść, a pociechy przyprowadzić do specjalnej strefy dzieci. Na stoisku GAZETY LEŚNEJ była możliwość skorzystania z bezpłatnej porady prawnika, przedłużenia prenumeraty, każdy mógł otrzymać Katalog Maszyn Leśnych i zakupić specjalne, firmowe gadżety.


GAZETA LEŚNA zorganizowała również konkurs Turbo Żuraw – zmagania na symulatorze żurawia załadunkowego dla całej rodziny. Konkurencja wymagała precyzji i polegała na uchwyceniu pieńków specjalnie przygotowanym miniżurawiem i opuszczeniu ich na odpowiednie miejsce – według rozmiaru. Żuraw skonstruował Dariusz Ziąbski z GAZETY LEŚNEJ. Najlepszy w tej konkurencji okazał się Marian Korzystka.


Tradycyjnie przyznano nagrodę dla osoby z najdalszej miejscowości. Otrzymał ją Jarosław Paluch, którzy przyjechał do Augustowa z województwa opolskiego pokonując aż 570 km.

 

 

Prawdziwe emocje rozegrały się podczas 8. edycji POLISH FORESTRY CHALLENGE, które w Augustowie zostały zorganizowane na przyczepie zrywkowej. W zawodach wzięło udział 26 operatorów.


 

 

 

 

 

 

 

 

 


 Wielu pytanych przez nas uczestników wydarzenia – wśród których byli pracownicy czy właściciele firm leśnych z rodzinami – cieszyło się, że Forest SHOW wróciło do kalendarza spotkań. – Byliśmy stęsknieni, bo to jedyna taka impreza dla branży leśnej, ten rok był ciężki, ale daliśmy radę. Przetrwaliśmy – powiedział Robert Wnuk uczestnik Forest SHOW ze Świętokrzyskiego.





Dodano 16:19 26-07-2021


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama