Wywiad GAZETY LEŚNEJ. Wykształceni nowocześnie

Chcielibyśmy, aby nasi absolwenci byli wszechstronnie, uniwersalnie przygotowani do leśnictwa, żeby potrafili patrzeć na nie z szerokiej perspektywy – z dr. hab. Jakubem Borkowskim, kierownikiem Katedry Leśnictwa i Ekologii Lasu Uniwersytetu Warmińsko Mazurskiego w Olsztynie, rozmawia Magdalena Bodziak

Magdalena Bodziak: Uruchomiliście rok temu II stopień studiów leśnych. Skąd taka decyzja?
Jakub Borkowski: Właściwie sami studenci o to postulowali. Od 11 lat kształciliśmy na I stopniu tego kierunku, po którym nasi absolwenci z tytułem inżynierskim podejmowali studia magisterskie na innych uczelniach. Oni sami zauważali, że wiele treści, których uczyli się na studiach inżynierskich powtarza się. Trzeba powiedzieć, że kształcenie leśników w Polsce jest dość anachroniczne, polega głównie na tym, żeby przygotować studentów do pracy w Lasach Państwowych, czyli podąża się za rzeczywistością zamiast ją wyprzedzać. Tymczasem wyzwań stojących przed leśnictwem jest tak dużo, że to one powinny tworzyć fundamenty kształcenia i dlatego postanowiliśmy w ramach naszych studiów magisterskich przygotowywać studentów do tego, co czeka polskie i światowe leśnictwo. Opracowując program zaprosiliśmy do współpracy leśników-praktyków z różnego szczebla zarządzania, takich którzy widzą potrzebę zmian w podejściu do leśnictwa. Stworzyliśmy program, opierając się w dużej mierze o najnowsze badania naukowe, kształcimy zatem podobnie jak to się robi na liczących się uczelniach światowych.

Co zatem dla Was oznacza nowoczesne kształcenie w leśnictwie?
Jakub Borkowski: Zauważając, że liczba konfliktów leśników ze społeczeństwem jest coraz większa, doszliśmy do wniosku, że powinniśmy nauczać, jak je rozwiązywać. Szczególnie dużo tych konfliktów jest wokół miast, może trzeba szukać tutaj innych rozwiązań, takich jak np. rezygnacja ze zrębów zupełnych na rzecz cięć częściowych, które nie będą tak drażnić mieszkańców. Leśnicy muszą zrozumieć, że powinni się ze społeczeństwem porozumiewać i temu ma m.in. służyć przedmiot: Dialog i negocjacje społeczne.
Niezwykle ważne w nowoczesnym leśnictwie są zagadnienia ekologiczne. Udział odnowienia sztucznego w Polsce jest jednym z najwyższych w Europie, stworzyliśmy szkółki kontenerowe, prowadzimy na dużą skalę produkcję sadzonek z zamkniętym systemem korzeniowym, które są chętnie zjadane przez kopytne, nie pozostaje nam zatem nic innego jak grodzić uprawy. Wszystko jest ustawione pod kątem takiego leśnictwa towarowego, wręcz przemysłowego. A trzeba pokazać studentom leśnictwa jak wykorzystywać naturalne procesy ekologiczne m.in. podnoszące odporność lasu, temu ma służyć inny przedmiot: Ekosystemowa ochrona lasu. Ważne, żeby zarządzać ekosystemem, dbając o wysoki poziom bioróżnorodności, a nie tylko drzewostanem, trzeba, żeby leśnicy też w tym się podszkolili.
No i kwestia zmian klimatu, musimy prowadzić współczesne leśnictwo, tak, żeby adaptować las do zmian klimatu. Za 30-40 lat sosny ma praktycznie u nas nie być, a my wciąż opieramy o nią leśnictwo.

A co z nowymi technologiami?
Jakub Borkowski: Tu wiele się dzieje, jeśli chodzi o pozyskanie i transport, będziemy na bieżąco przedstawiać trendy, które się pojawiają. No i zmiany w podejściu do ochrony przyrody, jaką rolę mają lasy w ograniczaniu zmian klimatu, jak nimi zarządzać, aby efektywnie pochłaniały CO2. Chcielibyśmy, aby nasi absolwenci byli wszechstronnie, uniwersalnie przygotowani do leśnictwa, żeby potrafili patrzeć na nie z szerokiej perspektywy.

Czyli leśnicy idealni, kiedy będziemy ich mieć w Lasach Państwowych?
Jakub Borkowski: Jesteśmy po pierwszym semestrze drugiego stopnia, czyli pierwsi absolwenci będą za rok. Oczywiście to będzie proces, staramy się kształcić absolwentów, którzy będą sobie radzić z wyzwaniami stojącymi przed leśnictwem, nie tylko w LP, ale i w parkach narodowych, organizacjach społecznych, zulach, przemyśle drzewnym.

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ