Radia CB do lasu

CB radio w maszynie usprawnia pracę w lesie i zwiększa bezpieczeństwo operatora

CB radio w pojeździe to same korzyści. Wiedzą to kierowcy samochodów, bo dzięki niemu omijają utrudnienia na drodze, a często policyjne kontrole. Czy jednak CB radio może przydać się w maszynie leśnej? Okazuje się, że tak.

Łączność na stałe
Przede wszystkim CB radio umożliwia kontakt z pracownikiem w maszynie leśnej.
– Zwłaszcza w miejscach, w których nie ma zasięgu komórkowego. To usprawnia naszą pracę w lesie – tłumaczy Robert Gruszka, przedsiębiorca leśny, właściciel Multi Forest. Stała łączność z pracownikami wpływa też na bezpieczeństwo w czasie pracy w lesie. Zasady BHP wymagają kontaktu wzrokowego lub głosowego na powierzchni roboczej, podczas ścinki lub wyróbki drewna. W przypadku prac wykonywanych w pojedynkę, pracownik musi mieć zapewniony środek łączności, najczęściej jest to telefon komórkowy. Dotyczy to operatorów maszyn leśnych: harewesterów, forwarderów i ciągników rolniczych. Niestety, doświadczenie w pracy w lesie pokazuje, że często telefony komórkowe tracą zasięg w lesie. - Wykorzystuję radio CB na co dzień. Mam stałą łączność z innymi operatorami, wiem, kiedy mogę wjechać na powierzchnię zerwać drewno, nie tracąc czasu na doglądanie kolegi, czy już skończył, czy nie. - mówi Łukasz Bodzioch, operator forwardera Timberjack 1110 D w firmie Multi Forest.
CB, czyli Citizen Band. Oznacza pasmo obywatelskie, które służyło kiedyś do nocnych pogawędek. Później jego zalety docenili kierowcy na drogach. Działa w paśmie 26,960-27,400 MHz (zakres C), które podzielone jest na 40 kanałów. Na każdym z tych kanałów można prowadzić niezależną rozmowę. Co najważniejsze nie potrzeba zasięgu i jest za darmo. Operator w czasie pracy nie musi wybierać numeru telefonu i trzymać słuchawki przy uchu. Oszczędza czas, bo w każdym momencie może się zapytać współpracownika gdzie się znajduje, kto gdzie jedzie, a nawet poprosić o dowóz paliwa. Średni koszt zakupu CB radia z anteną waha się od 100 zł do ok 400  w zależności od modelu i rodzaju.


 Klaudia Beker
(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ