Dodaj do ulubionych

Maszyny z rozmachem

Skidery, forwardery, harwestery z kanadyjskiej firmy Tigercat podbiły rynek silną konstrukcją i szybkością pracy


W latach 90-tych ubiegłego stulecia światowy rynek maszyn leśnych był zapełniony dużymi i stabilnymi firmami. Dlatego decyzja o wejściu na ten rynek z nową marką, jaką podjął Ken McDonald (wówczas właściciel firmy zajmującej się produkcją elementów stalowych McDonald Steel), była ryzykowna. Na całe szczęście McDonald nie był sam – pomogła mu spora grupa doświadczonych specjalistów i naukowców. Wykonano szeroko zakrojone badania rynku, koncentrując się na południowo-wschodniej części Stanów Zjednoczonych (region ten jest jednym z największych źródeł drewna na świecie). Okazało się, że mimo przepełnionego rynku (o klienta konkurowało tam aż czterech producentów maszyn leśnych), dostępne harwestery nie spełniają wymagań przedsiębiorców. Rozpoczęły się prace nad odpowiedzią na potrzeby ówczesnych firm leśnych w Ameryce i tak powstał pierwszy harwestera Tigercat. Był to szturmem zdobywający rynek model 726. Był bardziej wytrzymały i mniej awaryjny niż pozostałe maszyny tego typu, dzięki czemu podbił serca amerykańskich klientów. Praca z nim była też szybsza.
Dziś w asortymencie kanadyjskiego producenta znajdziemy nie tylko harwestery. Są tu praktycznie wszystkie potrzebne w pracach leśnych urządzenia: skidery, forwardery, harwestery kołowe: podjazdowe i wyposażone w żuraw, jak również mniej u nas znane harwestery i ładowarki gąsienicowe.

 

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ




Dodano 15:07 08-12-2015


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama