Dodaj do ulubionych

Drwal na piedestale

Drwal miał od zawsze wizerunek siłacza, tak przedstawiają go legendy i monumenty, których nie brakuje na całym świecie

Olbrzym obdarzony nadprzyrodzoną siłą. Taki stereotyp ciągle funkcjonuje, kiedy mówi się o zawodzie drwala. Choć w obecnych czasach drwale nie muszą już legitymować się nadprzyrodzonymi zdolnościami, to warto wiedzieć, że na świecie legendy o drwalach- siłaczach ciągle są żywe, a nawet stawia się im pomniki. Przykłady mamy także i w Polsce.

Jawo i Jawko w Jaworznie
Z siekierą na ramieniu idzie w stronę centrum miasta. Drwal z jaworznickiego herbu zagościł  w „postaci z brązu” trzy lata temu, by przypomnieć mieszkańcom i przyjezdnym legendę o powstaniu miasta. Żeby tradycji (i legendzie) stało się zadość, w mieście ustawiono dwa pomniki drwali. 800-kilogramowy monument, wysoki na trzy metry jest na rondzie na skrzyżowaniu Trasy Śródmiejskiej z ulicą Matejki. Drugi stanął, a raczej usiadł na rynku. Mieszkańcy w plebiscycie wybrali im imiona – Jawo i Jawko.
Dlaczego miasto kojarzone z górnictwem ma w herbie drwali ścinających  rozłożysty jawor? Według legendy w 1330 r. Kazimierz Wielki w drodze do Krakowa przejeżdżał przez miejsce zwane Pańską Górą (jedną z dzisiejszych dzielnic Jaworzna). Spotkał tam dwóch drwali rąbiących jawor. Gdy spytał co robią, otrzymał odpowiedź:  "jawor se zno lo tyk co srybro sukajo".

(...)

To jedynie fragment tekstu. Chcesz czytać całe teksty?  Zamów prenumeratę "Nowej Gazety Leśnej"!

WIĘCEJ




Dodano 11:06 22-12-2015


  


  


  


  


  


Subskrypcja

Zostań naszym subkskrybentem a powiadomimy Cię o każdej nowości na naszej stronie.


Reklama